Reklama
Po czterech latach walki z rakiem, jej synek zmarł. Ona jednak nie płakała... Gdy dowiedziałam się dlaczego, to ja miałam łzy w oczach.
-
Odpowiedź chłopca była wyjątkowa! Pokręcił głową i powiedział, że... to musiał być on, bo tylko on jest w stanie to znieść, ona byłaby za słaba. Naoya bardzo cierpiał, ale nigdy się nie skarżył.
SOURCE: Youtube
-
Co więcej, za każdym razem starał się pocieszyć swoją mamę! Prowadzili długie rozmowy, które Toshiko spisała i wydała w 2007 roku w formie książki. W czerwcu 2001 stan małego pacjenta pogorszył się. Chłopiec był coraz bardziej słaby, za to dawki morfiny były coraz większe. Był już po kilku operacjach i czterech przerzutach.
SOURCE: Youtube
-
Japonka nigdy nie zapomni, jak jej synek zaczął się dusić. Wpadła w panikę. To wtedy Naoya, po opanowaniu napadu, powiedział jej, że jeszcze nie może umrzeć, bo... ona nie jest na to gotowa. Lekarze dawali mu 12 godzin życia.
SOURCE: Youtube
Reklama
Reklama
Najpopularniejsze historie
Reklama
Zobacz podobne
Wszystkie treści przedstawione na naszym serwisie mają jedynie wartość informacyjną i nie mogą zastąpić indywidualnej porady lekarskiej, położniczej, psychologicznej, prawniczej ani żadnej innej.
Nie przegap najciekawszych artykułów! Czy chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych treściach?