To historia, która u miłośników zwierząt i ludzi, którzy mają w sobie choć odrobinę wrażliwości budzi gniew i wyciska łzy z oczu. Pewnej nocy przypadkowy biegacz słyszy dźwięki przypominające wycie, dobiegające z głębi lasu. Postanawia tam wrócić następnego dnia rano. W końcu znajduje suczkę przywiązaną do drzewa głęboko w lesie wśród gęstych krzaków. Biedne zwierzę jest całkowicie zdezorientowane i przestraszone. Biegacz natychmiast zawiadamia organizację zajmującą się ratowaniem i adopcją porzuconych psów. Zwierzę miało sporo szczęścia, że w takim miejscu w ogóle udało się go odnaleźć. Początkowo po takim czasie spędzonym samotnie w lesie pies reaguje nieco agresywnie na ratowników. Jednak gdy dostaje jedzenie stopniowo łagodnieje.
Zobaczcie sami jak z upływem czasu to biedne zwierzę zmienia się ze spanikowanej istoty w kochającego psa..
Reklama
Pewnej nocy przypadkowy biegacz słyszy dziwne odgłosy z głębi lasu. Następnego dnia tam wraca, a widok który zastaje zapamięta na długo..
2020-08-26 15:13:01Reklama
Najpopularniejsze historie
Zobacz podobne
Nie przegap najciekawszych artykułów! Czy chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych treściach?