Jeśli Twoje dziecko uwielbia godzinami siedzieć w piaskownicy to istnieje spora szansa, że będzie ono mniej podatne na otyłość, astmę czy cukrzycę.
Wielu rodziców powtarza jak mantrę, że należy zawsze dbać o higienę i czystość. Co chwilę należy myć ręce, a najlepiej jeszcze je odkażać specjalnym preparatem. Niestety teraz okazuje się, że takie podejście może powodować więcej szkody niż pożytku.
Dwoje mikrobiologów - Brett Finlay oraz Marie-Claire Arrieta opisało w książce "A niech się brudzą" ("Let them eat dirt") wpływ dobrych drobnoustrojów na organizm człowieka.
Naukowcy od bardzo dawna byli świadomi, że wewnątrz człowieka żyją miliony bakterii, jednak dopiero niedawno zaczęto w pełni rozumieć ich wpływ na organizm ludzki.
Okazuje się, że obecność tak zwanych dobrych bakterii ma bardzo korzystny wpływ na odporność. W swojej książce Finley i Arrieta wskazują, że nadmierna higiena oraz wczesne i częste podawanie antybiotyków sprawia, że dobre bakterie nie mają jak utrzymać się w naszym organizmie. Prowadzi to do częstszego występowania takich chorób jak cukrzyca, astma, problemy z jelitami czy nawet otyłość.
Dlatego autorzy zalecają by dawać dzieciom szansę na "złapanie" dobrych bakterii - na placu zabaw czy na podwórku. Należy też stosować probiotyki oraz właściwą, zrównoważoną dietę bogatą w błonnik. Świetnym pomysłem jest też posiadanie psa lub kota, które nie tylko dostarczają dzieciom okazję do kontaktu z bakteriami, ale również uczą odpowiedzialności.
Reklama
Dzieci potrzebują kontaktu z drobnoustrojami, a nie niepotrzebnych antybiotyków. Nadmierna higiena może im zaszkodzić!
2019-09-02 12:37:25-
-
To co opisali Finlay i Arrieta w swojej książce dla wielu osób, zwłaszcza tych starszej daty, nie będzie zaskoczeniem. W końcu tyle pokoleń wychowało się bez użycia środków odkażających i mydła antybakteryjnego!
Reklama
Reklama
Najpopularniejsze historie
Reklama
Zobacz podobne
Nie przegap najciekawszych artykułów! Czy chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych treściach?