Na rynku jest dostępnych wiele przedmiotów ułatwiających opiekę nad zwierzakiem zaczynając od wytrzymałych smyczy na wygodnych klatkach do transportu kotów kończąc. Ten ostatni przedmiot bywa jednak niewłaściwie używany. W założeniu klatka ma za zadanie pomóc nam bezpiecznie przewieźć naszego kota z punktu A do punktu B. Niestety, właściciele Samuela stosowali klatkę zupełnie inaczej...
Reklama
To, co właściciele zrobili temu kotu, jest nie do pomyślenia!
-
Wolontariusze z organizacji "BARC" byli zdumieni, gdy ktoś przyniósł im kota zamkniętego w klatce służącej do transportu dodając, że zwierzak najprawdopodobniej spędził w niej 2 lata, prawie bez przerw.
-
Kot był w opłakanym stanie - miał liczne choroby skórne, jego mięśnie nie chciały pracować, do tego po badaniach okazało się, że Samuel cierpi na białaczkę. Weterynarz oceniał, że kot w takim stanie nie pożyje długo i dlatego rozważano eutanazję, ale wtedy wydarzył się cud!
-
Po publikacji zdjęć Samuela w Internecie znalazła się chętna osoba do adoptowania kota. Czytajcie dalej.
Reklama
Reklama
Najpopularniejsze historie
Reklama
Zobacz podobne
Nie przegap najciekawszych artykułów! Czy chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych treściach?