W styczniu 2017 trzy lwy zostały zabite przez kłusowników w Tzaneen Lion and Predator Park w Republice Południowej Afryki. Policja odnalazła jedynie ich głowy, natomiast ich ciała zostały skradzione. Policja badająca sprawę podejrzewa, że zostały one sprzedane do ludzi zajmujących się tradycyjną medycyną w Mozambiku. Później w tym samym roku kolejny lew został otruty przez kłusowników.
Jednak teraz okazuje się, że role się odwróciły. Policja bada sprawę śmierci mężczyzny w Ingwelala Private Nature Reserve w Hoedspruit w Republice Południowej Afryki.
"Usłyszano jak ktoś krzyczy i błaga o pomoc, lwy zostały spłoszone, ale było już za późno by mu pomóc. Został zjedzony" – relacjonował świadek zdarzenia w wywiadzie dla The Mirror.
Reklama
Lwy zjadły mężczyznę, który najprawdopodobniej był kłusownikiem zabijającym lwy
-
Śledczy muszą najpierw ustalić tożsamość mężczyzny. Z początku sądzono, że jest to jeden z pracowników rezerwatu, jednak gdy okazało się, że z załogi nikogo nie brakuje, policja zaczęła sądzić, że był to kłusownik. Obok zwłok znaleziono też strzelbę. Ciało mężczyzny zostało zjedzone przez lwy, została praktycznie tylko głowa.
SOURCE: Pixabay. Zdjęcie ilustracyjne.
-
Niestety lwy są zagrożone wyginięciem. Zostało ich już tylko 20 000. Nie pomaga im fakt, że w medycynie tradycyjnej części ich ciała są bardzo cenione. Na czarnym rynku ząb lwa może kosztować nawet 500 EUR.
SOURCE: Pixabay. Zdjęcie ilustracyjne.
Reklama
Reklama
Czekamy na Wasze komentarze.
Najpopularniejsze historie
Reklama
Zobacz podobne
Nie przegap najciekawszych artykułów! Czy chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych treściach?